trochę historii
Historia zdominowana przez okres kolonialny
W roku 1502 Mauritius pojawił się na mapach żeglarskich jako „Dina Arobi”.
Gdyby odkrywcami tej wyspy byli Polacy, z pewnością nazywała by się dzisiaj Piastowska Piętka albo Mieszkowo Polańskie... ;-) Nic z tego. Pierwsi byli Arabowie. Tak się przynajmniej mówi, gdyż Dina Arobi to arabska nazwa. Prawdopodobnie, wyspa byla odwiedzana juz w czasach starożytnych przez morskich awanturników. Świadczą o tym znalezione przez holederskich żeglaży na jej wybrzeżach, nadzwyczaj stare, woskowe tabliczki z napisami, które niestety sie nie zachowały się do dziś..., wiec nie można stwierdzić czy były to napisy greckie, fenickie czy arabskie?
Wyspa pozostałaby prawdziwym dziewiczym skarbem, gdyby nie pierwsi Europejczycy, a dokładniej Portugalczycy (odkrywca Pedro Mascarena z załogą - od jego nazwiska pochodzi nazwa grupy wysp Maskareny, do których należy m.in. Mauritius), którzy przybyli na wyspę w 1507 roku i zaczęli rozpowszechniać jej istnienie.
Jedną z ważniejszych dat w kalendarzu jest 1 lutego. Każdego roku w tym dniu odbywają się obchody upamiętniające zniesienie niewolnictwa (1835). Nie mylić z 12 marca, Dniem Niepodległości, kiedy to wyspiarze głośno świętują puszczając fajerwerki i petardy. Odbywają się też koncerty i imprezy wszelkiego rodzaju.
Wyspa, która po kolei była kolonizowana przez Holendrów (1598-1710) Francuzów (1715-1810), wreszcie Brytyjczyków (1810-1968), uzyskała niepodległość w roku 1968. Kolejne kolonizacje pozostawiły po sobie ogromną spuściznę kulturową, historyczną i architektoniczną. Dziś możemy zwiedzić i poznać całokształt tego historycznego spadku, bowiem Maurytyjczycy starają się o żywe zachowanie w pamięci swej przeszłości.